Nie ma co ryzykować. zawsze znajdzie się ktoś "uprzejmie donoszący". Lepiej załatwić pozwolenie lub jeżeli nie chce nam się tym zajmować - zatrudnić firmę, która specjalizuje się w wycince drzew i krzewów. Ja osobiście wycinałam samodzielnie - tj. rękami męża
Siedzi facet na ulicy obok kosza z pestkami z jabłek. Podchodzi policjant i pyta: -Co tam masz? -Sprzedaję pestki z jabłek. -A do czego służą?... -Po zjedzeniu jednej człowiek staje się mądrzejszy. -A po ile je sprzedajesz? -15 zł za sztukę. -Daj mi jedną. Policjant zjadł pestkę, pomyślał i mówi: -P...
JA urządzałam pokój synowi, oczywiście wszędzie rowery i części, więc żeby było nawiązanie do jego pasji odwiedziłam nawet sklep rowerowy we Wrocławiu i kupiłam jakieś akcesoria. Ma na scianach, muszę przyznać mimowolnie że nieźle to wygląda.