O rany, dziękuję za Twój post, bo czytanie poprzednich mnie przerażało!!! Też uważam, że krety najlepiej po prostu zaakceptować. Niszczenie kopców to zbrodnia! Czasem zdarza się, że krecik wyjdzie z norki. Jeśli uda mi się go złapać, przenoszę w bezpieczne dla niego miejsce. Nigdy nie torturowałam.....