Ja zwykle używam po pierwsze przetykaczki gumowej, jeśli to nie da rady, wówczas w ruch idzie żmijka. Tylko z wyczuciem, żeby rur nie przebić. Jakoś zawsze mi się udaje. Ale najważniejsze to nie dopuszczać do przytykania rur, profilaktyka to klucz do sukcesu!