Re: Kapusta kwaszona
autor: Eda » 27 lip 2011, 13:31
Kwaśnica
10 dag grzybów suszonych (prawdziwki lub podgrzybki)
Kilka dość grubych plastrów wędzonego boczku
20 dag wędzonej słoniny
kg żeberek wieprzowych (surowych, wędzonych lub pieczonych w kminku)
pieprz
sól
kilka ziaren ziela angielskiego
czosnek utarty z solą
1 kg kwaszonej kapusty
1 łyżka stołowa kminku
3 - 4 liście laurowe
4 ugotowane wcześniej ziemniaki
Kwaśnica to jest zupa, jak sama nazwa wskazuje kwaśna. Kiszona kapusta. Dużo kiszonej kapusty. (W razie potrzeby najpierw ją pokroić). Kolejny bardzo ważny składnik to grzyby: np.: prawdziwki albo podgrzybki. Jeśli są suszone to wcześniej namoczone.
Teraz mięso. Mamy tutaj bardzo ładny boczek mięsny. Wędzona słonina, ona nada temu daniu taki charakterystyczny, podwędzany smaczek. Żeberka: mogą być surowe, mogą być wędzone surowe lub tak jak w tym wypadku wcześniej pieczone, pieczone w kminku i przyprawy: najważniejsza przyprawa typowa dla kwaśnicy, bez której nie można się obejść to kminek, w ziarnach, oprócz tego czosnek utarty z solą, liść laurowy [ nazywany w niektórych rejonach bobkowym] ziele angielskie, pieprz i sól. Ziemniaki gotowane wcześniej. To bardzo ważny składnik, ale o tym zaraz opowiem.
Teraz mięso. Słoniny nie będziemy potem jedli, chodzi o to, aby dała smak. Więc wrzucamy ją do kociołka w całości. Im więcej słoniny tym lepiej. Nie trzeba jej kroić w plastry. Natomiast odwrotnie już będzie wyglądała sytuacja przy żeberkach.
Żeberka podzielić na pojedyncze porcje. Które wcześniej wyporcjuje, żeby potem takie kawałki trafiły nam do talerza. Żeberka rzecz cenna by ryzykować nie wrzuceniem do kotła, więc je wrzucę tak. Dobra. Teraz boczek. Kroimy część boczku w plastry.
Dość grube plastry, to jest kuchnia chłopska, nie żadna francuszczyzna. Dodajemy pokrojony boczek do kociołka i resztę boczku w kawałku [ dla smaku, później go wyjmiemy, i ewentualnie pokroimy]. Teraz do zupy dodajemy kminek. Dużo. Ziele angielskie, kilka ziarenek, 3-4 listki laurowe [ ilość uzależniam od upodobań].
Czosnek - dodać kopiastą łyżkę, to musi mieć czosnkowy posmak. Dwie łyżeczki soli i pieprz. Soli nie za dużo. Lepiej nie dosolić niż przesolić. Ziemniaków na razie nie dodajemy. W zupie takiej jak ta, a jest to rodzaj kapuśniaku, surowe ziemniaki w kwasie się nam nie ugotują, niezależnie jak długo będziemy gotować, zawsze będą twardawe.
Zupę teraz gotować na małym ogniu minimum 1,5 godziny. Na koniec wrzucić pokrojone w kostkę ugotowane ziemniaki. W garze trzeba dobrze zamieszać, tak jak w życiu.