Kilka lat temu, gdy koleus był bardzo popularny, moja mama wyhodowała kilka roślinek z nasion i względem wyglądu nie było najmniejszej różnicy.
Dokładnie wtedy szukałyśmy intesywnie wiadomości na temat rozmanażania, a było to minimum 7 lat temu, więc w Internecie nie było tyle niepotrzebnych słów

Bazując na prasie ogrodniczej i książkach oraz wiedzy zaprzyjaźnionej specjalistki, wyszło, że rozmnażanie z nasion jest nie tylko najpopularniejsze, ale i najłatwiejsze.
Kwstią najważniejszą jest trzymanie nasion w bardzo wilgotnym i ciepłym miejscu, najlepiej przykryć naczynko z nasionami folią. Dopiero w chwili gydy wykiełkują możemy je przesadzić do poejdynczych doniczek
