W ogrodzie może wydarzyć się dużo nieprzewidzianych sytuacji ? ten dział właśnie im jest poświęcony. Informacje na temat specyficznych problemów związanych z pracami ogrodowymi, aranżacją ogrodu, uprawą oryginalnych gatunków roślin.
Witam, mam nie mały problem, od jakiegoś czasu staramy się z rodzeństwem podzielić grunt, który dostaliśmy w spadku po ojcu. Problem jest taki, ze nie do końca możemy się dogadać, bo dzielenie działki na 3 osoby nie ma kompletnie sensu. Czy da się to jakoś załatwić?? mogę sprzedać na przykład komuś swój udział?
Sprzedać zawsze mozesz, ale komuś obcemu?? no raczej nikt nie będzie chciał. Jakie ta działka ma wymiary??? Może właśnie, sprzedaj siostrom, jakoś się pospłacajcie, albo szukaj pomocy prawnej jak to rozwiązać. Wiadomo w rodzinie różnie bywa
Jak to w rodzinie bywa... jak dochodzi o pieniądze to każdy jest łasy na nie i nikt nie patrzy na to, ze jesteśmy bliską rodziną. Po latach nie chce też słuchać wypominania, bo ktoś dostał moim kosztem działkę... Własnie nie wiem czy będzie mozliwość spłacania, nie wiem co zamierza druga siostra zrobić, jutro mamy to obgadac na spokojnie, wiec moze uda sie dojść do porozumienia
elewpl pisze:Najlepiej będzie jeśli zapytasz jakiegoś specjalisty.
Zgadzam się z przedmówczynią, może faktycznie będzie lepsza opcją udać sie do kogoś, kto bardzo dobrze zna się na tego typu sprawach, a nie samu coś załatwiać, czasami możemy an tym wyjść gorzej niestety ;/
Tu pojawia sie problem taki własnie, ze nikt nie zechce takiej działki kupic raczej,a bynajmniej tak mi się wydaje, bo po co?? Specjalista jakis wchodzi w grę, ale jeszcze chcemy sami poszukać rozwiązania.
Niby byłoby to najlepsze wyjście, ale spłacanie w rodzinie wygląda różnie, wiem jak to u mojej znajomej było, przez to całą rodzina jest skłócona. Możliwe, ze u mnie by tak nie było, ale różnie wychodzi... Co do osób trzecich, które mogłyby nam pomóc, też myślałam o tym, moze macie kogoś obeznanego dobrze w takich sprawach?
Spotkajcie się na spokojnie, bez nerwów i pomyślcie o pospłacaniu siebie, a prawdę, dojdziecie jakoś do porozumienia. Jak nie to spiszcie jakies oświadczenia, moze załatwcie to u kogoś.