Dzień dobry wszystkim,
Mam dość duży taras z długim ogrodzeniem na parterze przy parkingu. Pomyślałam, że fajnie byłoby się troszkę odgrodzić od przechodniów jakąś rośliną
Po dość sporych poszukiwaniach wybór padł na Wiciokrzew Henry'ego. Głównie dlatego, że jest zimozielony - na czym bardzo nam zależy oraz nie jest trujący (jestem aktualnie w ciąży i biorę pod uwagę, że niedługo pojawią się małe ciekawskie rączki, które wszystko będą chciały włożyć do buzi ;P ).
Ponieważ jestem totalnie zielona w ogrodnictwie, nasuwa mi się masa pytań:
- jaka powinna być odległość miedzy sadzonkami?
- czy wiciokrzew da radę żyć w zwykłej skrzynce balkonowej, niezbyt głębokiej?
- ogrodzenie składa się z przęseł o długości ok 1,5 m. Ile sadzonek najlepiej przeznaczyć na jedno przęsło, żeby roślina spełniała swoją funkcję?
- no i ile czasu mniej więcej zajmie roślince porośnięcie ogrodzenia, żeby móc powiedzieć, że osłania nas od parkingu?
Taras jest od strony wschodniej, więc słońce operuje tam do ok południa. Wrzucam dwa zdjęcia ogrodzenia i przykładową skrzynkę, w której chciałam roślinki posadzić.
Czy ten plan w ogóle wypali? A może macie inne propozycje jeśli chodzi o roślinę?
Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi