Hej przymierzam się do zrobienia u siebie owocowego, przydomowego ogródka i mam dylemat jaka odległość między jednym a drugim krzewem zachować. Mam zamiar teraz posadzić truskawki, agrest i czarną porzeczkę. wyczytałam, żeby zachować taką odległość
"Zaleca zachować się następującą odległość pomiędzy poszczególnymi krzewami owocowymi:
- pomiędzy morelami, śliwami i wiśniami niech to będzie co najmniej 4 metry odległości;
- dla grusz, jabłoni i czereśni wystarczający będzie odstęp około 6 metrów;
- między czarnymi porzeczkami zachowajmy jakieś 2 metry odstępu;
- w przypadku agrestu wystarczy 1 metr między jednym, a drugim krzewem.
ale czy aby na pewno? jest ktoś kto będzie w stanie mi doradzić Z góry dziękuję