Witam wszystkich, jestem nowym użytkownikiem i bardzo początkującym ogrodnikiem.
Najpierw przedstawię fakty.
1. Mam glebę gliniastą z kamieniami. Mało tego, poprzednio był tu stawik po którym została dziura i masa gruzu. Gruzem zasypaliśmy dziurę i z grubsza wyrównaliśmy.
2. W zeszłym roku kupiliśmy czarnoziem i wysypaliśmy bezpośrednio na glinę na ok. 5 cm grubości. Posialiśmy trawę, która pięknie wyrosła.
3. Po zimie pozostały gdzieniegdzie kępki.
4. Usłyszałam o drenażu, więc zakupiliśmy piasek gruboziarnisty (warstwa ok. 1cm), porobiliśmy dość gęsto dziury w ziemi ( za pomocą wiertarki, ha,ha,ha ) i posialiśmy trawę. I nic - poza paroma źdźbłami.
5. Kupiłam drugi raz trawę, wzruszyłam ziemię, posiałam, efekt ten sam.
6. Za trzecim razem oprócz nasion kupiliśmy również kompost, którym cienką warstwą przykryliśmy nasiona. I na razie nic nie widać. Jestem już wściekła i rozważam opcję trawki w rolkach, jak ta tzecia nie wyrośnie.
Podlewałam co około 2 dni, w każdym przypadku.
Co ja robię źle? Czemu w zeszłym roku wyrosła, a teraz nie chce ( nasiona tej samej firmy)
Czy można na te kępki zeszłorocznej trawy położyć trawę w rolkach ( bo przekopać tej ziemi raczej nie ma szans )
Z góry dziękuję za rady
mrufka