Od dwóch lat posiadam ten oto kwiat.
Co wiosnę jest wystawiany na balkon, na jesień zaś chowany do domu.
Poprzedniej jesieni było wszystko z nim w porządku.... tej niestety na odwrót. Liście w kropki, na dodatek zaczynają odpadać, ogólnie smutny widok.... Myślę, że zbyt późno zabrałam go z dworu i przemarzł.
Wymieniłam ziemię, co mogę jeszcze zrobić, żeby go uratować?
Bardzo proszę o podpowiedź, nie znam się na kwiatach, a chciałabym jeszcze nacieszyć wzrok jego soczyście zielonymi listkami.
Nie wiem jak się nazywa, gdyby ktoś potrafił go zdefiniować także byłabym wdzięczna.