A ja robię cukier lawendowy. Przesypuję zwykły cukier lawendą i trzymam około miesiąca. Po tym okresie cukier nabiera aromatu, przesiewam go i cieszę się cudownym zapachem cukru. Używam do deserów.
Wiem, że po latach, ale może ktoś inny się dowie - bluszcze są trujące dla kotów. Szczerze mówiąc to mam problem z pnączami, które są bezpieczne dla kotów. Ktoś może coś mi poradzić poza różą?
Wiem, że po latach, ale może ktoś inny się dowie - bluszcze są trujące dla kotów. Szczerze mówiąc to mam problem z pnączami, które są bezpieczne dla kotów. Ktoś może coś mi poradzić poza różą?