Zdecydowanie się zgadzam, stabilne umocowanie to podstawa jeszcze jest kwestia tego, czy mamy psa. Bo jeśli tak, to warto by przemyśleć ogrodzenie placu, a ewentualnie takie wychowanie psa, żeby tam nie wchodził.
Ostatnio zauważyłam, że często pojawiają się na ślubach. Niby oszczędność i w ogóle, a jednak mi się w głowie nie mieści. No ale w końcu teraz jest taka technika, że nawet sztuczne kwiaty wyglądają jak żywe...
też myślę, że rozporowy byłby najlepszy. Stelaż jest może trwalszy, ale nie tak łatwo rozmontować basen na zimę. Jako dziecko miałam też basen dmuchany, ale odradzam - ciągle się przedziurawiał.