Z kolei u mnie już powoli się pojawiają - uroki mieszkania blisko lasu i rzeki. W tym roku mam nadzieję, że będzie mniej niż w ubiegłym - był dramat. Najlepsze są lampki takie niebieskie i oczywiscie ognisko,albo grill. Na preparaty psikane na skórę już się chyba uodporniły.