w ubiegłym roku kupiłem humus aktive,tak jakoś na wiosnę .Mam
ogródek przy domu i uzyłem go według zaleceń na etykiecie .Wszystko ok. ale polewaniem na powierzchni 40 m2 zwykłą konewką -niewykonalne ,chyba ,że ma bardzo małe otworki w sicie .po dwóch konewkach .zacząłem więc opryskiwaczem -a tutaj z kolei można nawet 80 m2 dziesięcioma litrami opryskać ale dałem radę użyć na 40 m2
.Opryskiwałem wiosną po glebie ,potem chyba 4x opryskiwałem po roślinach jak popadnie.Trawnik (mam ok.80 m2)opryskałem w połowie żeby sprawdzić ale w czerwcu musiałem już pryskać cały bo ta część wcześniej opryskiwana była wyrażnie lepsza.Muszę tu napisać ,że warzywa i owoce też były super- jakby nie moje
.Zacząłem się tym trochę interesować -dlaczego taki efekt .na początku odstraszyła mnię ta 1 tona obornika -pomyślałem ,że to chyba jakieś sztuczne ale rzeczywiście kwasy humusowe ,które są częścią próchnicy , można tak skoncentrować -a nawet trochę bardziej .Są w nim też mikroorganizmy-jak piszą, te pożyteczne i może tak jest bo ani na dzewach ani na warzywach nie miałem żadnych chorób a marchew ,kapusta i ziemiaki były naprawdę duże i smaczne .Co do tych mikroorganizmów to trochę się naczytałem i to chyba rzeczywiście ma sens.
Dla producenta mam podpowdż -mam nadzieję ,że tu zagląda "próchnica jest akumulatorem a mikroorganizmy dotarczają energii " .Z góry dziękuję
żartuję ,niech to będzie rekompensata za produkt
Mam pytanie do zaglądających tutaj czy mieli podobne doświadczenia z humusem active.
Tak czy inaczej w tym roku jeszce raz go użyję
Pozdrawiam Edek