Witaj,
ja znam dwie wersje przycinania:
a) bezpośrednio po zimie, jeszcze przed okresem wzrostu. Wtedy przycina się na odpowiednio wybrany kształ i jednocześnie usuwa przemarznięte pędy.
b) po przekwitnięciu, w tej sytuacji formujemy krzew dopiero po tym jak znowu będzie zielony
Opinie są bardzo podzielone, jednak ja skłaniam się do opcji przycinania tuż po przekwitnieciu. Dzięki temu mamy kiwtnący krzew, który latem i tak bardzo urośnie
Zabieg trzeba powtarzać regularnie, czyli każdej wiosny