Dobry,
nie chodzi mi o taką oczywistość, jak praca w kwiaciarni, ale bardziej szeroko pojęty sens tego pytania. Czy np. zawód florysty - https://zak.edu.pl/oferta-edukacyjna/sz ... e/florysta - bądź co bądź, coraz bardziej popularny i mimo wszystko rozchwytywany kierunek nauki, daje się w waszej wyobraźni przełożyć na coś więcej, niż tylko handel kwiatami? Oczywiście, łączenie tego z fotografią, pisarstwem (blog), czy nawet prowadzenie szkółki ma też swoje dobre strony, ale czy może znacie kogoś, kto z florystyki zajmuje się np. aranżacją ogrodów w prywatnych posesjach? Coś na zasadzie dekorator terenów zewnętrznych? Ciekawi mnie to ile osób jest w stanie się z tego utrzymać.