Jesteś pewna, że to od zimy? Bo wszystkie katalpy jakie widziałam, jeśli coś im dolegało to zawsze był to jakiś grzyb na w..., nie pamietam dokładnie jaki, ale ratunku nie było
Jeśli masz pewność, że to nie choroba grzybiczna, to spokojnie możesz obciąć przemarznięte pędy. Zastnawia mnie dlaczego łyse są w środku, a nie po zewnętrznych stronach, gdzie najbardziej powinny zadziałać temperatury - stąd sugestia czy to nie coś innego niż przemarznięcie.
Ale cóż tnij i sprawdź po kilku tygodniach czy odrastają. Jeśli pojawią się małe pędy/pączki to katalpa jest uratowana
Powodzenia i daj znać