Forum ogrodowe, forum ogrodnicze, ogrody

witam, wydaje mi się że mój storczyk już całkowicie usechł, czy regularne podlewanie coś teraz pomoże?

Przekwitł?
Nie przechodzi treraz przypadkiem okresu zimowania/spoczynku/regeneracji?
Nie usunęłaś przypadkiem korzeni napowietrznych?

Naprawdę nie jestem w stanie tak zaocznie pomoć, ale wydaje mi się, że to któryś z powyższych powodów. Jeśli usnunęłaś owe korzenie napowietrzne to w sumie możesz już się pożegnać ze storczykiem.

Natomiast jeśli przekwitł i nie jest za późno to postępuj tak jak przy przesadzaniu, poszukaj informacji o tym i powinno być ok
Tak w skrócie: musisz usunąć stare korzenie, żeby zrobić miejsce na nowe, przenieść w dogodne miejsce i najważniejsze czekać aż pojawi się nowy kwiat

Grunt to porządna doniczka. Ja długo naszukałam się odpowiedniej doniczki dla mojego storczyka. Nie chciałam go trzymać w "kawałku plastiku". Natomiast szklane doniczki (jak już gdzieś takie znalazłam!) kosztowały fortunę. Na szczęście ostatnio znalazłam w internetowym sklepie fajną szklaną doniczkę za naprawdę małe pieniądze. Polecam Wam tutaj zajrzeć: http://www.sklep.hydroponika.pl/Doniczki/do_storczykow/

A czy jeśli mam storczyka dwupędowego to gdy jeden pęd uschnie drugi będzie rósł normalnie? Bo właśnie przydarzyła mi się taka sytuacja a to pierwszy rok mojego storczyka więc jeszcze nie wiem jak reaguje

Może nie podlewano go tyle ile by chciał?

moje storczyki teraz wyglądają koszmarnie, czekam aż zakwitną

Moim dobrze robi takie przesuszenie.

Kasia, możesz wrzucić zdjęcie? Ciężko coś powiedzieć, dopóki nie zobaczymy, jak wygląda nasz pacjent. Co do doniczki - swoje trzymam w tanich, plastikowych i kwitną wspaniale. Oczywiście dobrze je nawożę przy każdym podlaniu - używam tego nawozu http://www.sklepogrodniczy.pl/nawoz-org ... w-agrecol/ Co do usuwania korzeni napowietrznych - sama usuwam, bo mi się nie podobają i w niczym to nie przeszkadza. Moim zdaniem ciężko jest wysuszyć storczyk, problemem jest raczej zbyt częste podlewanie (bez przesuszania) przez co korzenie mogą gnić. Mogłaś też lać zbyt dużo wody. Podstawowe pytanie - wiesz jak podlewać storczyki, prawda? Bo to dość oryginalna roślina, zanurza się jej korzenie w wodzie raz na 2 tygodnie i później wylewa wodę, nie można zostawiać wody w doniczce jak w każdej innej roślinie. Jeśli storczyk jeszcze żyje, tylko odpowiedni nawóz może pomóc. na przyszłość polecam też używać tylko wody destylowanej albo przynajmniej odstanej, po przegotowaniu.

u mnie sprawdza się zasada, że im mniej się na storczykami swoimi "rozczulam" tym się mają lepiej. wodę daję im jak zaobserwuję po kolorze korzeni, że jej potrzebują. Wtedy kiedy korzenie są jasnozielono-takie srebrzyste - wtedy można dać mu wody.

czasem tak jest, że zbytnie wczuwanie w nasze rośliny, przynosi kiepskie efekty:)

Regularne podlewanie jest podstawą, natomiast też bez przesady, storczyk powinien mieć zapewnianą odpowiednią ilość promieni słonecznych, od tego trzeba zacząć. Polecam aplikację do monitorowania jego rozwoju i badania poziomu wilgotności- Flowercare, na pewno Ci się przyda.

Czy ktoś z Was posiada to urządzenie?
Ja zabiłam już niestety ze cztery storczyki... Dwa dostałam na prezent, dwa kupiłam, bo myślałam, ze tamte może były jakieś felerne, a to okazuje się, że ja nie mam do nich ręki...
Zawsze wydawało mi się, że to proste w utrzymaniu kwiaty, właściwie na każdym parapecie je widać, a to chyba tak nie jest... Sprawdziłam sobie na https://www.aze.com.pl/pl/p/Monitor-ros ... -HHCC/1416 , że koszt tego jest niewielki, a wiadomo, że można potem wykorzystać to, do sprawdzenia warunków u innych kwiatów. Miałabym może jakieś pojęcie, czy to dużo wody, czy za zimno, czy słońce nie takie...
Chciałabym mieć storczyka, bardzo mi się one podobają

Seksowne, gorące dziewczyny gotowe na spełnianie Twoich seksualnych marzeń czekają na http://watford-escort-girls.com . Agencja świadczy usługi na terenie całego Londynu. Wszystkie dziewczyny są atrakcyjne, efektowne i chętne do spędzenia czasu właśnie z Tobą. Bez względu na wybór dziewczyny, na pewno nie pożałujesz.