Kocanka chyba wraca do łask
był taki okres, że w ogóle ich nigdzie nie widziałam, nawet nie mogłam kupić siewu, fakt było to kilka lat temu, a teraz proszę... wszędzie. Zarówno w marketach, jak i małych i dużych sklepach ogrodniczych pełno wyeksponowanych siewów
Ostatnio byłam w kawiarni, w ktorej na stolikach były właśnie kompozycje z kocanek, bylam zachwycona. Po kilku dniach na miejskim ryneczku widziałam kobietę sprzedającą za grosze bukiety. Nie mogłam się powstrzymać i kupiłam. Kwiaty oczywiście już pięknie wysuszone, tak jak pisałaś/-eś bez otwartego środka

Coś wspaniałego, za rok będę je miała w ogrodzie, w hurtowych ilościach

część kocanek zostawię na rabatach, a część ususzę

już nie mogę się doczekać
Tylko mam takie pytanie: jak z kurzem?